Czemu raczej odseparować środowiska? Teoretycznie jeżeli tego nie zrobisz to virt mają bramę na hosta i tyle, w domowym labie raczej nie będzie miało to większego znaczenia chyba, że zaczniesz bawić się network policy lub zaczniesz przeprowadzać testy penetracyjne. Może będziesz stawiał jakieś www/webservisy lub cokolwiek innego co chcesz wystawiać na świat.
Jak chcesz najwierniejsze odwzorowanie to stawiaj router, bo jego konfiguracja w realnym środowisku ma znaczenie.
Pfsense to freebsd (chyba tylko vmware ma do tego toolsy, ale ma lepsze features), vyatta to debian.
Pfsense używałem w środowisku produkcyjnym i to dosyć dużym, możesz na nim mieć openvpn, proxy, loadbalancer, możesz uwierzytelniać się przez radius itp. Wymagania? Pentium II, 256 RAM - ale na tym raczej pociągnie tylko podstawowe zastosowanie, na vpn, szyfrowanie i inne tego typu zastosowania bym nie liczył.
Poczytać możesz na
https://pfsense.orgWłaściwie działa po zainstalowaniu, ale jeżeli nie będziesz miał w przyszłości czasu na zabawę nim to raczej nie zawracaj sobie tym głowy bo będzie wykorzystywał zasoby a do tego poświęcisz trochę czasu na konfigurację.
I wydaje mi się, że powyższe zdanie jest najważniejsze z mojej wypowiedzi. Jeżeli postawiłeś środowisko żeby testować coś konkretnego to na tym się skup. Jeżeli nie, to raczej postaw sobie cel i wtedy będziesz wiedział czy coś ma dla Ciebie w tym wypadku jakieś znaczenie, czy to będzie tylko strata czasu.