Codziennie zostawiamy cyfrowe ślady naszej obecności w internecie. W tym samym czasie cyberprzestępcy czają się w najciemniejszych zakątkach sieci próbując wykraść dane z naszych aplikacji, kont bankowych czy spróbować wymusić okup korzystając z oprogramowania typu ransomware. Wykorzystując przypadający na 28 stycznia europejski Dzień Ochrony Danych Osobowych, Ireneusz Wiśniewski, dyrektor zarządzający w F5 Networks, przypomina o wadze rozpoznawania zagrożeń oraz odpowiedniego zabezpieczenia i ochrony danych użytkowników.
Rosnąca popularność usług aplikacyjnych - jak chociażby bankowość mobilna, urządzenia ubieralne czy wirtualni asystenci - pokazuje jak bardzo społeczeństwo staje się zależne od urządzeń przenośnych. Im szersza obecność w sieci, tym trudniej samodzielnie zarządzać i zabezpieczać swój cyfrowy świat. Ufamy wyspecjalizowanym firmom, że nasze dane osobowe są bezpieczne i chronione przed internetowymi zagrożeniami czy złodziejami danych.
Cyberprzestępcy starają się znaleźć różne sposoby na włamanie się do aplikacji, głównie wykorzystując do tego szkodliwe oprogramowania czy zdalne kontrolowanie komputerów nieświadomej ofiary. Popularne są także różnego rodzaju oszustwa związane z kartami kredytowymi, kradzież danych dostępowych, handel skradzionymi towarami cyfrowymi i sprzedawanie korporacyjnej własności intelektualnej - wszystko to z zamiarem generowania zysków. W odpowiedzi na cyberataki, organizacje muszą stosować silne uwierzytelnienie, aby zapewnić bezpieczeństwo użytkowników i ich danych. Ponadto solidna zapora sieciowa w połączeniu z kompleksową usługą monitorowania oszustw, ułatwia ochronę przed złośliwym oprogramowaniem i utratą ważnych danych. W przededniu wprowadzenia rozporządzenia RODO ochrona danych powinna stawać się częścią kultury biznesu i długofalowej strategii każdej firmy, tak aby zagwarantować klientom pożądany poziom zabezpieczenia danych.
Źródło: F5 Networks