Ostatnie cyberataki z wykorzystaniem złośliwego oprogramowania wymuszającego okupy z rodziny Petya oraz WannaCry doprowadziły do globalnego paraliżu wielu organizacji na całym świecie. Cyberbezpieczeństwo nie jest dane na zawsze - to proces, który wymaga ciągłego udoskonalania.
"W 2012 roku istniała tylko jedna rodzina ransomware, w 2015 r. było ich już 35, a w 2016 r. - aż 193. Gdy firma zostaje zaatakowana i wymuszany jest okup, podejrzewa się finansową motywację cyberprzestępców. Zdarza się jednak, że oprogramowanie ransomware zostaje użyte wyłącznie jako zasłona dymna, by można było przeprowadzić zaawansowany ukierunkowany atak w celu wykradnięcia wrażliwych danych klientów" - mówi Leszek Tasiemski, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w firmie F-Secure.
Jakie kroki podejmują cyberprzestępcy na poszczególnych etapach cyberataku?
Na to pytanie znajdziesz odpowiedź w artykule:
-> Cyberatak z perspektywy hakera w 5 krokach