Już od czasu zapowiedzi wprowadzenia na rynek, silnik Google - Compute Engine - stanowiący trzon opartej o chmurzę obliczeniową usługi przeznaczonej dla przedsiębiorstw, znalazł się w centrum uwagi obserwatorów rynku, jako potencjalny konkurent dla Amazon AWS.
Po uruchomieniu usługi, na blogu Google pojawił się komunikat "Wprowadzamy Compute Engine, serwis dający możliwość uruchamiania maszyn wirtualnych Linux na tej samej infrastrukturze, która zasila usługi Google". Komunikat ten od razu został odebrany jako wyraźny plan, na dobranie się do kawałka tortu i odciągnięcie części klientów od największej publicznej chmury obliczeniowej na świecie, Amazon Web Services.
Dotychczas, Compute Engine oparty był na zmodyfikowanych wersjach dystrybucji Ubuntu i CentOS ale po wydaniu Debian'a 7.0 "Wheezy", firma Google zdecydowała się na wybranie właśnie Debian'a jako domyślnego systemu.
Z biznesowego puntu widzenia wybór Debiana dla wielu obserwatorów może być trudny do zrozumienia. Jednak z technicznego punktu widzenia jest to przedsięwzięcie zrozumiałe. Logicznym jest, że Google swą ofertę będzie kierował do firm z sektora Enterprise, wśród których Debian cieszy się uznaniem. Czy te zmiany pomogą konkurować z Amazon?
Niestety strategia Google odnośnie cloud computing'u od dawna pozostaje zagadką. Nawet podczas ubiegłotygodniowej konferencji Google I/O 2013, która odbyła się w San Francisco, nie pojawiły się klarowne deklaracje w kontekście konkurencji (Microsoft Windows Azure i Amazon AWS).