W dniach 8-9 października na konferencji Microsoft Technology Summit 2008 (MTS 2008), można było wysłuchać kilka ciekawych wykładów na temat technologii Hyper-V. Jedna z prezentacji dotyczyła wdrożenia Hyper-V w Microsoft. W zwirtualizowanym środowisku ma pracować docelowo 70 tysięcy serwerów - to imponujące.
Wpływ na taki kierunek rozwoju i skupienie się na wirtualizacji mają przede wszystkim dwa czynniki: koszty utrzymania oraz niskie wykorzystanie mocy obliczeniowej serwerów. Jak dowiedzieliśmy sie z sesji niebagateną część - bo aż 15% - całkowitej kwoty utrzymania budynków Microsoft to opłaty za energię elektryczną. Natomiast analiza obciążenia serwerów wykazała, że wiele z nich było wykorzystywanych w niewielkim stopniu (na poziomie 1-20%). Dlatego też właśnie te serwery są przenoszone do wirtualnego środowiska.
Microsoft używa ponad 9 000 serwerów na własne potrzeby oraz kilkaset tysięcy serwerów, w tym ok. 130 000 w centrum danych w Dublinie, odpowiedzialnych za obsługę swoich witryn internetowych. Wirtualizacji poddano również komputery wykorzystywane w laboratoriach przez programistów.
Proces wirtualizacji serwerów Microsoftu rozpoczął się jeszcze przed pojawieniem się Hyper-V. W tym celu, w pierwszym etapie konsolidację serwerów oparto na platformie Virtual Server 2005. Do maja 2008 roku zwirtualizowanych zostało 3000 serwerów. Poza tym 90% nowych serwerów jest uruchamianych jako wirtualne maszyny. Za administrowanie tym gigantycznym środowiskiem odpowiedzialne są tylko trzy osoby.